Strona 1 z 10 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 96

Wątek: Game of Thrones

  1. #1
    Awatar viionc
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    3 845
    Siła reputacji
    1

    Domyślnie

    calkiem smieszniejszy meme



  2. #2
    Awatar D2R
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    50 218
    Siła reputacji
    1

    Domyślnie

    dobre nowe

  3. #3
    Awatar Minsafo
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    67 266
    Siła reputacji
    5

    Domyślnie

    Dosyć ok rozpoczęcie sezonu, ale mam wrażenie że większość dialogów jakaś taka pourywana - szczególnie mnie to uderzyło jak Sansa pytała Jona o motywację dla klękania przed Danką oraz gdy również Sansa pytała jak niby mają wykarmić tak ogromną armię - ale rozmowa rozmowa Jona z Aryą przy czardrzewie albo Varysa, Tyriona i Davosa też tylko jakby zasygnalizowane.
    Za to przebieg sceny między Danką a Samwellem krótko i konkretnie, nie wiem czy to nie była najlepsza scena w całym odcinku xD


    Brana i Eurona jebać, dwa odpady
    oby zdechli za tydzień

  4. #4
    Awatar alien
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    20 034
    Siła reputacji
    1

    Domyślnie

    ten temat jest zbugowany
    Nr konta: 25 2490 1044 0000 4200 3512 9779

  5. #5
    Awatar alien
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    20 034
    Siła reputacji
    1

    Domyślnie

    naprawilem

    to odniose sie do posta dziadzi

    Dosyć ok rozpoczęcie sezonu, ale mam wrażenie że większość dialogów jakaś taka pourywana
    generalnie fajne dialogi sie skonczyly jak skonczyl sie material zrodlowy

    gdy również Sansa pytała jak niby mają wykarmić tak ogromną armię
    to chyba moj najwiekszy zarzut wzgledem tego odcinka. Sansa opiera swoja argumentacje przeciwko Dance na fakcie, ze sojusznikow, o ktorych sama poniekad ubiegala, trzeba wykarmic? Przecież to tak kuleje...

    - ale rozmowa rozmowa Jona z Aryą przy czardrzewie
    Ta była chociaż fajnie zagrana ze strony Aryi

    albo Varysa, Tyriona i Davosa też tylko jakby zasygnalizowane.
    Varys to wgl tez nie wiadomo po co tam jest, gdzie sa jego ptaszki, czemu on jeszcze nie wie co knują w królewskiej przystani? Znaczy no, dopóki to jest na etapie "jeszcze nie wie" to rozumiem, ale mam obawy, że on już się do niczego istotnego nie przyda, zresztą chyba już w ostatnich sezonach był troche takim uselessem.

    Za to przebieg sceny między Danką a Samwellem krótko i konkretnie, nie wiem czy to nie była najlepsza scena w całym odcinku xD
    No to byla calkiem fajna scena glownie przez te kuriozalnosc Samwella przepraszajacego za kradziez ksiazek i mieczyka


    Brana i Eurona jebać, dwa odpady
    Bran juz swoja role odegral to moze ginac a Euron jeszcze musi
    Nr konta: 25 2490 1044 0000 4200 3512 9779

  6. #6
    Awatar Minsafo
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    67 266
    Siła reputacji
    5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alien Zobacz posta
    generalnie fajne dialogi sie skonczyly jak skonczyl sie material zrodlowy
    No z grubsza prawda, chociaż uważam że to raczej korelacja niż przyczyna. Jeden z najbardziej ikonicznych dialogów w całym serialu - ten między Varysem a Littlefingerem ("chaos is a ladder") został w stu procentach wymyślony na potrzeby serialu, czyli jednak się da coś stworzyć bez oglądania się na książki grubego leniwego dziada. A skoro wtedy (który to był sezon, pierwszy albo drugi chyba) umieli, to można i należy oczekiwać, że i teraz jeszcze im się od czasu do czasu coś dobrego uda stworzyć.


    W kwestii Sansy to nie wiem czy dobrze pamiętam, ale ona chyba do samego końca, aż do wyjazdu Jona, upierała się że nie powinien jechać i się z Danką ugadywać, że to niebezpieczne i że dadzą sobie radę bez niej? Więc ten fragment o jedzeniu teraz byłby całkiem naturalną konsekwencją jej wcześniejszej postawy - można się natomiast przyjebać dlaczego Jon na ten tekst nie zareagował, skoro wcześniej się tak sapał aby Sansa nie podważała jego autorytetu publicznie.

    A z Varysem to obawiam się, że rozwiążą sprawę podobnie jak to było w Królewskiej Przystani: wszystkie postacie na które nie ma pomysłu (albo czasu antenowego) zbiorą w jedno miejsce i coś tam się stanie - nie wiem, Night King zaatakuje czy coś podobnego - i hehe problem rozwiązany.
    Jego brak ptaszków mogę jeszcze zrozumieć, bo to chyba też było powiedziane z ust Qyburna jak przejął po nim tytuł - że Varys jebany oszust wszystkim przez szesnaście lat wmawiał jaki to nie jest niezbędny i że bez niego cały system się zawali, a okazało się że jak zniknął, to raporty od ptaszków i tak dalej spływają i tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia kto jest mistrzem szpiegów. Ale w takim przypadku skoro D&D jeszcze go ciągną, to mogliby mu powierzyć jakąś realną rolę - nie wiem, wykorzystać może że był wysoką szychą jeszcze za czasów Szalonego Króla, może Danka by z nim chciała pogadać, czegoś się dowiedzieć o ojcu i o tym jak on rządził w Westeros. Może wykorzystać jego spryt i wiedzę, niechby jakieś realne doradztwo robił. Mimo że nie jest mistrzem szpiegów, to pewnie wciąż pamięta parę smakowitych haków na różnych ważniaków - mógłby je zastosować do zebrania informacji czy sojuszników. No cokolwiek, a tak jak mówisz - useless gorszy niż Filia w jungli.

  7. #7
    Awatar Nebula
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    7 918
    Siła reputacji
    1

    Domyślnie

    Epicki finał największego telewizyjnego show wszechczasów na który fani czekali dwa lata zaczyna się od żartów o obciętym chuju i jajach : --DD

    potem jest co raz lepiej i dostajemy takie niesamowite wymiany jak:

    >jak przetrwales przebicie serca mieczem
    >nie przetrwalem przebicia serca mieczem

    >co wgl jedzą smoki
    >to co smoki chcą jeść

    >on ma niebieskie oczy
    >zawsze miałem niebieskie oczy

    >jesteś kolejną bogatą damą
    >nie znasz żadnych innych bogatych dam

    >nie uczylem sie jezdzic na smoku
    >nikt nie uczyl sie jezdzic na smoku zanim zaczal jezdzic na smoku

    albo tak fajnie napisane relacje jak:

    >ej cersei cho sie ruchac
    >chcesz kurwe to se kup, chcesz krulowom to ja zdobadz
    >ej no wez ;d
    >no dobra

    Wątek Greyjoyów smrut a Euron jest tak sforsowaną postacią, że x - D, Bran smrut, forsowanie Sansy na jakiegoś masterminda gier politycznych smrut (jak i zresztą cały jej wątek), CGI armia z 2006 r. smrut, Bran smrut, ninja goblin Arya smrut, Bran smrut, pocalunek ze smokami w tle to poziom romantyzmu z Ataku Klonów ze śniegiem zamiast piasku, Bran smrut.

    Wątek Bronna może być bardzo ciekawy, ale nie pasuje mi trochę do tej postaci.

    Sansa i Tyrion gdy ze sobą rozmawiają nie wydają się gadać jak postacie, którymi są, ale jak scenariusz im każe.

    Tyrion i Varys zagubieni błąkają się po Winterfell i są pointless postaciami na tę chwilę, w girl-power happy fantasy nie ma miejsca dla intrygantów z poprzednich sezonów i nie oczekuję niczego innego jak podzielenia przez nich w jakiś sposób losu Littlefingera, na którego również skończyły się scenarzystom pomysły.

    Zjebani ludzie północy sapią się do Daenerys i Jona że hurr jak mogłeś oddać tytuł, mają generalnie wyjebane w armię umarłych i traktują ja jak fikcję mimo tego, że przed chwilą nad ich głowami przeleciały dwa ogromne smoki, które w tym świecie spotykane są jeszcze rzadziej niż dobre dialogi i przemyślana fabuła.

    Kapitalnie zagrana przez Bradleya scena z Samem i Daenerys, fajny winter horror z tym dzieciakiem Umberów, nie narzekałbym gdyby takich klimatów było więcej jak będą się przebijać do Winterfell. Ładne zakończenie ze spotkaniem Brana i Jaimego stanowiace lustrzane odbicie zakończenia pierwszego odcinka serii. Mało się tutaj działo, ale chyba i tak był ten odcinek potrzebny, chociaż i tak mogliby trochę pchnąć fabułę - mnóstwo jest scen w którym postaci opowiadają sobie rzeczy, o których widz wie od dawna i nie zawsze jest to imo potrzebne, można by to było załatwić kilkoma linijkami na zasadzie "a wiesz, bo XYZ powiedziała mi o ABC" i nie tracić cennego czasu. Czekam na nastepne epizody, ale ofc bez oczekiwań.


    A, no i fajny easter egg z Edem the Gingerem o którym prostytutki gadają, że smok mu spalił ryj i nie ma powiek xD

  8. #8
    Awatar D2R
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    50 218
    Siła reputacji
    1

    Domyślnie

    spk ep szkoda ze tera big bitwa czyli pewnie najwieksza hujoza sezonu

  9. #9
    Awatar Nebula
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    7 918
    Siła reputacji
    1

    Domyślnie

    Znowu EP o niczym, nastepny bitwa wienc 3 odcinki nudixu z rzedu

    i jeszcze sex scene goblina kurwaaaa

  10. #10
    Awatar Minsafo
    Dołączył
    Feb 2017
    Postów
    67 266
    Siła reputacji
    5

    Domyślnie

    Mam wrażenie, że powtórka z pierwszego odcinka i to naprawdę jest jakieś nieporozumienie, że z tych dwóch epizodów nie wybrano najlepszych scen i nie przedstawiono tego jako s08e01, a w e02 nie ruszono już z konkretami. Niby wszystkie te przedstawione sceny są naturalne (w sensie że powinno do nich dojść i w ten czy inny sposób musiały one przebiec), ale żadnego polotu w tym nie ma. Pasowanie Brienne ujdzie (wzbudzało to jakieś emocje no i jednak stanowiło pewien milestone w historii postaci), rozmowa Tyriona z Jaimiem na dziedzińcu ujdzie, Ogar powiedział jedno spoko zdanie (to o zrzuceniu Berica z muru) - a cała reszta to jakieś takie bezmyślne mielenie w miejscu. Czasami był pomysł z którego nic ciekawego nie wyszło (np. trzech gości z Nocnej Straży na murze Winterfell), ale zazwyczaj to w ogóle jakieś takiego odhaczenie z listy na zasadzie kompletnego odpierdolu (Theon, Mormontowie, Bran i Jaimie).
    Na plus jeszcze to, że jest kolejna zapowiedź konfliktu (Sansa - Danka; bo Jon - Danka to chuj wie, wyglądało to tak, jakby chcieli jej dać czas na przetrawienie newsa i hehe "ustosunkuję się jak wygramy"). W pewnym sensie cieszy też, że Sansa nic jeszcze nie wie o prawdziwym pochodzeniu Jona - dziewczyna ma wizję przyszłości, która nie ma prawa się ziścić, a biorąc pod uwagę, że od pewnego czasu Sansa jest przedstawiana jako najbieglejsza i najsprytniejsza polityk w Westeros, to może z tego wyniknąć ciekawy zwrot akcji. Pewnie nie wyniknie, no ale łudzę się.
    Varys dalej nieporozumienie, a przecież ten odcinek aż się prosił o jego udział. Pokazano ze 20 osób jak spędzają być może ostatni dzień w swoim życiu, więc gość, który odpowiada za połowę rozpierdolu w jakim znajduje się świat, powinien dostać swoje jeśli nawet nie pięć, to chociaż kurwa pół minuty - a tu nic. Dwa razy się pojawił w tle, zrobił minę, nie powiedział ani słowa. Zdziwię się cholernie, jeśli za tydzień, podczas bitwy, trupy w krypcie nie zaczną wstawać i nie odjebią mu głowy.

    W ogóle w zeszłym sezonie była świetna scena z jego udziałem, ta gdzie na Smoczej Skale rozmawiał z Melisandre. Tam się dwie ważne rzeczy wydarzyły: raz, że Varys (od dawna przecież pozbawiony pozycji w Królewskiej Przystani) przyznaje wprost, jak bardzo zasmakował w roli doradcy i że wciąż się widzi blisko władzy i wcale nie ma zamiaru się wycofywać chuj wie gdzie. A dwa: kapłanka mu zapowiada, że ten zdechnie w Westeros.
    Więc skoro te dwa zjeby od produkcji już dwa lata temu wykucowały że go uśmiercą, to tym większy mój ból dupy, że nie chcą go w jego ostatnich momentach DO CZEGOKOLWIEK wykorzystać.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •